Hej jestem Wika, moją przygoda z tatuażem zaczęła się dosyć spontanicznie. Rysunek towarzyszył mi od najmłodszych lat. 3 lata chodziłam na zajęcia z architektury,która marzyła mi się odkąd pamietam.
Młody, zdolny i niespecjalnie gniewny artysta – to właśnie ja. Lubuję się w tatuażach inspirowanych średniowiecznymi rycinami czy grafikami.W swoich pracach inspiruję się mistrzami takimi jak Waldemar Świerzy, Roman Kalarus czy Koichi Sato.
Tatuuję głównie w czerni, a moje prace mają w sobie coś zarówno z rysunku, jak i grafiki. Większość moich autorskich projektów bazuje na starych, prześwietlonych, zdjęciach, które poddaję najróżniejszym modyfikacjom.
Absurdalne tatuaże i nie tylko
Staram się patrzeć na świat przez pryzmat absurdu i przekładać to na tatuaże, które wykonuję. Największą przyjemność sprawia mi realizowanie ciekawych i nieoczywistych kompozycji, które wywołują emocje.
Tatuuję metodą handpoke – bez użycia maszynki. Roślinne wzory często rysuję bezpośrednio na skórze klientek ponieważ zależy mi na tym aby pasowały do anatomii. Handpoke daje możliwość wykonania cienkich, delikatnych linii i zdecydowanie boli mniej niż mogłoby się wydawać 🙂
W swoich pracach przemycam miłość do azjatyckich klimatów (Japonia,Korea), kotów, gier video i różnych przypadkowych rzeczy z lat 80 i 90, czyli czasów mojego dzieciństwa.”
Mikrorealizm – to styl w którym jako perfekcjonista obecnie się spełniam, chociaż nie trzymam się go restrykcyjnie. Także w moich pracach możecie znaleźć charakterystyczne elementy geometryczne, motywy surrealistyczne jak i roślinne.